Jestem bardzo mało pragmatyczny, chociaż wiem dobrze że przekonania nie przekładają się na zachowanie, a przynajmniej nie tak bardzo, jak powinno to z nich wynikać.
Popatrz jaki jestem młody, jaki elastyczny worek ze skóry mnie oplótł, jak wdycham alkohol etanowy i sięgam dłońmi między zapisane kartki. Tutaj jest pół roku Twojej pracy, na parapecie za tobą jakieś 3 miesiące w szafce tydzień, może dwa wypisane solą. Jeszcze raz omiotę pokój i znajdę pół swojego życia w zindeksowanej wiedzy i ilustracjach, później jeszcze na chwilę na biblioteczkę wychodząc z pokoju i moje pojęcie o ludziach zostało odświeżone przez pamięć. Teraz potrzebuję czegoś prostego. Herbaty z płatkami białej róży, książki, wiedzy o tym co to jest asymptota i wielu wielu innych. Nić Ariadny nie splącze się nigdy w węzeł gordyjski, z tą wiedzą spróbuję ułożyć głowę i ciało, potem znowu je podnieść i powtórzyć, aż do błogostanu, w który wierzę i na pewno jest w moim zasięgu. płonące indywiduum.
Wystarczy zostawić trochę miejsca na usta
gdy na stół padają kości i ciała.
wtedy można chyłkiem wymknąć się śmierci
albo ryzykować i rozpoznać znad jej ciemnych warg
suchą ślinę rana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz